Jesień, zwieńczenie lata, to uczta kolorów dla oczu. Z Darią i Łukaszem wykonaliśmy sesję w lesie, opartą głównie na naturalnych ujęciach i stylizacjach przyszłej mamy.
Pomysłów na sesje brzuszkową jest tyle, co niemiara. Studio ma swój urok, ale i plenerowa fotografia ma też sporo do powiedzenia. A Wy co sądzicie? Czy taki plener skradnie i wasze serce?